| Źródło: KPP Lubliniec
To mogło się źle skończyć
W piątek do dyżurnego lublinieckiej komendy zgłosił się taksówkarz. Mężczyzna poinformował dyżurnego, że kilka minut wcześniej, do jego taksówki wsiadła kobieta i zamówiła nietypowy kurs.....do lasu. Taksówkarz zawiózł klientkę we wskazane przez nią miejsce i pozostawił w okolicach szlaku kolejowego w rejonie ulicy Czarnoleskiej w Lublińcu. Zaniepokojony zamiarami i celem podróży kobiety, przyjechał zgłosić ten fakt do komendy.
Na wskazane przez niego miejsce, dyżurny natychmiast skierował pozostające w terenie patrole. Stróże prawa oraz towarzyszący im funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, rozpoczęli poszukiwania. Po kilkunastu minutach dzielnicowi natrafili na pozostawione na śniegu ślady i znaleźli kopbietę, którą okazała się 62-letnia mieszkanka Bielsko-Białej. Zapytana o cel podróży taksówką, oświadczyła mundurowym, że przyjechała dokarmiać żyjące w lesie zwierzęta. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz nie stwierdził u kobiety żadnych obrażeń. Policjanci ustalili natomiast, że 62-latka leczyła się psychiatrycznie. Po nawiązaniu kontaktu z rodziną, miłośniczka zwierząt trafiła pod opiekę swoich bliskich.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj