| Źródło: fot. pixabay.com
Plaga podpaleń
W Częstochowie i w wielu miejscowościach naszego regionu płoną trawy. Pożarów tych nie wolno lekceważyć. Płomienie błyskawicznie się rozprzestrzeniają, podchodzą pod budynki i miejsca, gdzie są zaparkowane samochody. Trawy palą się również na poboczach dróg i w pobliżu torów tramwajowych. Większość z nich jest dziełem piromanów.
Dane statystyczne są przerażające. 1213 pożarów w woj. śląskim. Ta liczba dotyczy zaledwie siedmiu dni, od 26 marca do 1 kwietnia. W statystyce ujęte są wszystkie zagrożenia pożarowe, nie tylko pożary traw.
Czasami mówi się o tzw. wypalaniu traw. To jednak nadużycie. Trawy wypalano kiedyś uznając, że to użyźnia ziemię. Jaki jednak sens ma użyźnianie okolic osiedla mieszkaniowego? Albo pętli tramwajowej? Czy drogowego pobocza? Mówmy więc o podpaleniach.
Czy podpalenie trawy to niewinna zabawa? Być może tak myślą ci, którzy to czynią. W tym roku mamy już jedną ofiarę śmiertelną. W efekcie podpalenia trawy zginęła kobieta. Do tej tragedii doszło co prawda nie na naszym terenie, lecz w Wielkopolsce, ale to właśnie woj. śląskie jest na drugim miejscu (po małopolskim) pod względem liczby podpaleń traw.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj