Triumf gospodarzy, AZS Częstochowa rozbija Politechnikę Warszawską
Początek dla AZS nie był najlepszy Po dwóch punktowych blokach goście objęli prowadzenie 2:0 Zła passa została jednak niezwykle szybko przełamana. Swoje ataki kończyli Rafał Szymura, czy Matej Patek, a mylili się po drugiej stronie siatki. Dzięki temu na pierwszej przerwie technicznej prowadzili już Akademicy z Częstochowy (8:7). Tuż po niej gra częstochowian z każdym punktem wyglądała coraz lepiej. Dodatkowa przewaga została zbudowana m.in. dzięki zagrywce, a asy serwisowe na swoje konto zapisali Bartłomiej Lipiński i Łukasz Polański (16:12). Trener Bednaruk biorąc kolejne przerwy techniczne, próbował odmienić jeszcze losy seta. Częstochowianom nie zdarzył się już jednak żaden przestój w grze i pewnie utrzymali prowadzenie do końca. Pierwszego seta wygrali 25:17 po zagrywce w siatkę środkowego Jakuba Kowalczyka.
Dobry dla Akademików był również początek seta drugiego, natomiast nadal pomyłki zdarzały się siatkarzom Politechniki Warszawskiej. Tak było chociażby w przypadku Samicy i Filipa, którzy ataki posłali w aut. Jakub Bednaruk po raz kolejny zmuszony był reagować na działania swoich podopiecznych. Dobra gra Krzysztofa Wierzbowskiego w tym fragmencie spotkania to było zdecydowanie za mało. Już przy stanie 13:10 szkoleniowiec warszawian miał wykorzystane dwie przerwy techniczne. Po bloku na atakującym Politechniki Michale Filipie przewaga częstochowian wzrosła do trzech punktów (16:13). Podobnie jak w poprzednim secie, druga część partii należała zdecydowanie do gospodarzy. Świetnie prezentował się Bartłomiej Lipiński i to właśnie on przypieczętował zwycięstwo asem serwisowym.
Seta trzeciego częstochowianie ponownie rozpoczęli od bardzo dobrej gry w przyjęciu i skutecznych ataków. Tempo gry nadawał Rafael Redwitz, a świetnie do tego dopasowali się Lipiński, Patak, czy środkowi Buniak i Polański. Po zagrywce w aut Michała Filipa i pomyłce Samicy, na tablicy wyników widniał rezultat 12:8. Każda kolejna akcja potwierdzała, że częstochowianie nie dadzą już gościom z Warszawy żadnej szansy na to, aby odmienić losy spotkania. Ostatni punkt w meczu zdobył Rafał Szymura, a podopieczni trenera Michała Bąkiewicza po trwającym niespełna półtorej godziny meczu cieszyli się ze zwycięstwa.
AZS Częstochowa – AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:17, 25:19, 25:18)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj